niedziela, 12 maja 2024

Historia społeczna Anglii. Od Chaucera do Wiktorii. - George Macaulay Trevelyan.

 Okładka książki Historia społeczna Anglii. Od Chaucera do Wiktorii George Macaulay Trevelyan źródło zdjęcia:-> Lubimy Czytać. 

Niniejsza książka jest dla mnie pewnym odkryciem. Wprawdzie o historii Anglii i Zjednoczonego Królestwa czytałem do tej pory dużo, to poznawanie angielskich struktur społecznych do tej pory jakoś mnie omijało. I nie jest to zwykła książka, bo struktury społeczne są w niej pokazywane na tle ogólnej historii i bardzo wielu ciekawostek. 

Lektura potrafi pochłonąć, a to bardzo ważne. Mamy bardzo wiele odniesień do życia religijnego Anglików, do ich codzienności, ukazana została często olbrzymia różnica między poszczególnymi częściami składowymi społeczeństwa.

Zachęcam do lektury, książka wprawdzie liczy ponad 600 stron, ale warto się w niej zagłębić, bo jest bardzo oryginalna i nietypowa.

42 komentarze:

  1. Wspaniale, że książka Cię pochłonęła i w pewnej mierze była dla Ciebie czymś nowym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że to obszerna lektura, ale warto do nie zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto Wiolu, dzięki wielkie, że tu zaglądasz .

      Usuń
  3. Dosyć sporo stron, ale i temat szeroki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się bardzo interesująco. Cieszę się, że wciągnęła Cię ta publikacja. Być może sama o nią kiedyś zapytam w bibliotece. /crouschynca

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie skorzystam z polecenia. Jak na tak obszerny temat 600 stron to i tak mało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To musi być ciekawe spojrzenie na historię Anglii ze strony społecznej. Lubię tematy dotyczące tych zagadnień. Wszak każdy naród, społeczeństwo jest inne. Dobrego tygodnia Jardianie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy temat. Mamy w domu jedną dobrą książkę o historii Anglii. Ta książkę też chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. TA książka wpisuje sie w moje zainteresowania

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że lektura Cię pochłonęła. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A tym tematem mogłabym się zainteresować :). Co prawda na teraz nie znajdę na nią na tyle spokojnego czasu, ale zapiszę sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki wielkie i pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  12. Jarku, przepraszam że piszę tutaj, ale nie mam jak inaczej się z Tobą skontaktować. Przez przypadek usunęłam Twój komentarz, który napisałeś u mnie na blogu pod ostatnim postem z recenzją książki Iwony Mejzy. Przepraszam i będę wdzięczna za dodanie tego komentarza jeszcze raz, jeśli oczywiście masz ochotę.n
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak obszerna tematycznie i gruba książka trochę przeraża... ale niewykluczone że po nią sięgnę.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  14. O, ciekawe podejście do historii.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam dziwną słabość do kultury i historii Anglii. Dlatego chętnie zapoznam się z tą książką jak ją znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za twoje polecenie, książka z pewnością interesująca, ale czy znajdę dla niej czas? Może sięgnę, jak już synek będzie większy :D Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze recenzje!

    OdpowiedzUsuń
  17. 600 stron? Całkiem sporo. Myślę, że mogłabym ją polecić mojemu mężowi. On bardzo lubi takie historyczne fakty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, 600 stron. Pozdrowienia :-) .

      Usuń
    2. Nie jednego czytelnika taka ilość mogłaby przerazić :D Udanego tygodnia życzę :)

      Usuń
    3. Również życzę udanego tygodnia .

      Usuń
  18. Oj widzę, że lubisz historię tamtych stron. Ja zdecydowanie wolę o słowianach. Co kto lubi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie książki to prawdziwa skarbnica wiedzy o przeszłości Jardianie. Wspaniała pozycja, na sto procent warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

Historia oręża polskiego 963 - 1795. /699 stron / Tadeusz M. Nowak, Jan Wimmer.

  źródło zdjęcia: - > Lubimy Czytać . Prawdziwa to cegiełka, książka z Biblioteki Publicznej. Mimo swojej objętości czyta się ją bardzo ...