źródło zdjęcia:-> Lubimy Czytać.
Niniejsza książka jest dla mnie pewnym odkryciem. Wprawdzie o historii Anglii i Zjednoczonego Królestwa czytałem do tej pory dużo, to poznawanie angielskich struktur społecznych do tej pory jakoś mnie omijało. I nie jest to zwykła książka, bo struktury społeczne są w niej pokazywane na tle ogólnej historii i bardzo wielu ciekawostek.
Lektura potrafi pochłonąć, a to bardzo ważne. Mamy bardzo wiele odniesień do życia religijnego Anglików, do ich codzienności, ukazana została często olbrzymia różnica między poszczególnymi częściami składowymi społeczeństwa.
Zachęcam do lektury, książka wprawdzie liczy ponad 600 stron, ale warto się w niej zagłębić, bo jest bardzo oryginalna i nietypowa.
Wspaniale, że książka Cię pochłonęła i w pewnej mierze była dla Ciebie czymś nowym.
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) .
UsuńWidzę, że to obszerna lektura, ale warto do nie zajrzeć.
OdpowiedzUsuńWarto Wiolu, dzięki wielkie, że tu zaglądasz .
UsuńDosyć sporo stron, ale i temat szeroki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) .
UsuńZapowiada się bardzo interesująco. Cieszę się, że wciągnęła Cię ta publikacja. Być może sama o nią kiedyś zapytam w bibliotece. /crouschynca
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńChętnie skorzystam z polecenia. Jak na tak obszerny temat 600 stron to i tak mało :)
OdpowiedzUsuńDokładnie Anka :-) .
UsuńTo musi być ciekawe spojrzenie na historię Anglii ze strony społecznej. Lubię tematy dotyczące tych zagadnień. Wszak każdy naród, społeczeństwo jest inne. Dobrego tygodnia Jardianie :)
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia i Tobie, Lutano .
UsuńMoże zimą przeczytam:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również .
UsuńBardzo ciekawy temat. Mamy w domu jedną dobrą książkę o historii Anglii. Ta książkę też chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :-) .
OdpowiedzUsuńTA książka wpisuje sie w moje zainteresowania
OdpowiedzUsuńŚwietnie to czytać :-) .
UsuńSuper, że lektura Cię pochłonęła. :)
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńA tym tematem mogłabym się zainteresować :). Co prawda na teraz nie znajdę na nią na tyle spokojnego czasu, ale zapiszę sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJarku, przepraszam że piszę tutaj, ale nie mam jak inaczej się z Tobą skontaktować. Przez przypadek usunęłam Twój komentarz, który napisałeś u mnie na blogu pod ostatnim postem z recenzją książki Iwony Mejzy. Przepraszam i będę wdzięczna za dodanie tego komentarza jeszcze raz, jeśli oczywiście masz ochotę.n
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam również :-) .
UsuńTak obszerna tematycznie i gruba książka trochę przeraża... ale niewykluczone że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Polecam i pozdrawiam .
UsuńO, ciekawe podejście do historii.
OdpowiedzUsuńPolecam Karolino :-) .
UsuńMam dziwną słabość do kultury i historii Anglii. Dlatego chętnie zapoznam się z tą książką jak ją znajdę.
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem :-) .
Usuń:)
UsuńMnie ta słabość do Anglii i Brytanii nie przechodzi wciąż :-) .
UsuńDziękuję za twoje polecenie, książka z pewnością interesująca, ale czy znajdę dla niej czas? Może sięgnę, jak już synek będzie większy :D Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze recenzje!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz Klaudio .
Usuń600 stron? Całkiem sporo. Myślę, że mogłabym ją polecić mojemu mężowi. On bardzo lubi takie historyczne fakty :)
OdpowiedzUsuńTak, 600 stron. Pozdrowienia :-) .
UsuńNie jednego czytelnika taka ilość mogłaby przerazić :D Udanego tygodnia życzę :)
UsuńRównież życzę udanego tygodnia .
UsuńOj widzę, że lubisz historię tamtych stron. Ja zdecydowanie wolę o słowianach. Co kto lubi.
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) .
UsuńTakie książki to prawdziwa skarbnica wiedzy o przeszłości Jardianie. Wspaniała pozycja, na sto procent warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńFakt :-) .
Usuń