źródło zdjęcia: Empik.
Trudno pisać o tej książce, z wielu powodów. Na pierwszym roku studiów obowiązkową dla mojego roku przy zaliczaniu ćwiczeń była z kolei "Iliada" , którą teraz czytam ponownie . Moim marzeniem jest opanować na tyle antyczną grekę, by właśnie "Iliadę" i "Odyseję" móc czytać w oryginale. Przebrnąłem przez egzemplarz z biblioteki publicznej, wydany - opracowany małym drukiem. Ale było warto. Tematyka "Odysei" jest chyba wszystkim znana. Zaskakuje też to, że czytelnik może "zżyć" się z głównymi bohaterami, przeżywać ich koleje i losy. I tak tu właśnie jest. Dzieło to jest kanonem literackim naszej strefy cywilizacyjnej, dlatego warto sięgnąć - chociaż jak już we wstępie wiecie, większą uwagę w szkołach średnich czy na kierunkach humanistycznych zwraca się na "Iliadę". Pozostaje mi zachęcać do lektury, można przebrnąć, ja czytałem z przerwami: najpierw dwie księgi, potem jedna, potem trzy, potem dwie. Ale - naprawdę warto. Kłania tu się rozmaita komparatystyka humanistyczna - dzieło bowiem można , jak to jest z greckimi i nie tylko greckimi eposami - odczytywać na różne sposoby, jest studnią bez dnia - kopalnią symboli i archetypów.
Tytuł ten omawialiśmy na lekcjach języka polskiego w liceum.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :-) .
UsuńNa pewno warto odkrywać na nowo Homera.
OdpowiedzUsuńWarto :-) .
UsuńMam "Odyseję" w swojej domowej biblioteczce, w pięknie zdobionej oprawie, ale bez ilustracji (w tłumaczeniu Lucjana Siemieńskiego). Stoi na honorowym miejscu obok dzieł Szekspira. Przypomniałeś mi pewnego Odyseusza z dawnych lat. Pozdrawiam serdecznie 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie również :-) .
UsuńPodziwiam, ja na całości odpadłam :(
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńKiedyś czytałam, ale to było dawno. Niemniej zgadzam się, że to bardzo wartościowa lektura. Prawdziwa klasyka :)
OdpowiedzUsuńFakt :-) .
UsuńSwoją drogą, miałam kiedyś okazję zobaczyć w TV telewizyjną wersję - miniserial bodajże, a w jednej z ról wystąpiła Vanessa Williams. Słabo go pamiętam, ale ogólnie kojarzę, że był całkiem udany. Ciekawe, jak teraz bym go odebrała.
UsuńNie oglądałem, ale cała Iliada i Odyseja już prawie wyparowała mi z głowy, pozdrawiam :-) .
UsuńKlasyka. Czytałam fragmentarycznie. Znasz może "Kirke" Madeline Miller? To ciekawa lektura. Kobieca wersja "Odysei", retelling mitu, dobra książka. :)
OdpowiedzUsuńUrocznico - bardzo dużo dobrego o tej książce czytałem i słyszałem. Na pewno sięgnę, na pewno. A jeszcze na mnie czeka na przeczytanie "Mitologia Greków i Rzymian" - zakupiona przeze mnie w 2002 roku, po pierwszym roku studiów. Czytałem ją fragmentarycznie - tę Kubiaka, ale nigdy całość, to jest wyzwanie ;-) .
UsuńNie czytałam, ale pewna jestem że miałam omawianie na lekcji, tylko nie pamiętam teraz w której to było klasie. Chyba w gimnazjum jeszcze. W każdym bądź razie wtedy, kiedy jeszcze nie odkryłam w sobie tej miłości do literatury.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz Klaudio i pozdrawiam. Z kolei "Iliadę" skończyłem w niedzielę czytać :-) .
UsuńNoo...w końcu coś co sama przeczytałam ;) Uwielbiałam te wszystkie antyczne historie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Również pozdrawiam Sylwio .
UsuńWłaśnie wczoraj zrobiłam ankietę na instagramie, bo byłam ciekawa, czy oprócz filologów ktoś jeszcze czyta "Iliadę":) Zakoczyłam się, bo zgłosiło się sporo osób! Czytałam raz w całości, ale czasami wracam do różnych zaznaczonych fragmentów.
OdpowiedzUsuńCieszę się Iwono. Odyseja i Iliada przeczytana, opinia o Iliadzie już wkrótce, pozdrawiam i dziękuję za komentarz .
UsuńTakie rzeczy można czytać wiele razy i się nie nudzą :) Nigdy. Piękny język, stylistyka i w ogóle :) wspaniałe dzieło. Wiekopomne.
OdpowiedzUsuńDokładnie !
Usuń